Książka
„W cieniu” A.S.A. Harrison nie zapowiadała się ciekawie. Mdła okładka, trochę oniryczna, jakaś
kobieta leży na łóżku jak nieżywa. No i ten niebieski, odcień chłodny,
zniechęcający. Jestem wzrokowcem i w tym wypadku na pewno nie sięgnęłabym w
księgarni po tę pozycję. Bardziej zniechęcała swoim nudnym wyglądem niż kusiła
czytelnika by zajrzał na jej strony. Mimo to skusiłam się, gdy dowiedziałam się,
że to thriller psychologiczny. Byłam bardzo ciekawa co kryje się pod tym
pojęciem i trafiłam w dziesiątkę! Pochłonęłam lekturę w jeden wieczór.
Na
początku poznajemy Jodi, główną bohaterkę, która od 20 lat związana jest z
Toddem. Wszyscy myślą, że są szczęśliwym małżeństwem, ale to nie do końca
prawda. Nie są szczęśliwi (w każdym razie Jodi). I (mimo stażu) nie są
małżeństwem. Często zdradzający bohaterkę mąż zmuszony jest ją zostawić (ach,
te nieplanowane ciąże!), a pani psycholog chyba nie do końca wie jak sobie z
tym poradzić. A gdzie będzie mieszkać? Będąc tylko partnerką Todda nic jej się
po wspólnych latach nie należy. Zostanie z niczym. A może by tak (nim zmieni
testament) zabić byłego kochanka?
Według
okładki książka ta przypomina „Zaginioną dziewczynę” Gillian Flynn, ale moim
zdaniem oprócz tego, że bohaterami jest związana ze sobą para i raz poznajemy
jej losy, a po chwili jego, to nic więcej nie łączy tych pozycji. Mimo to
podoba mi się ona równie mocno jak utwór Flynn. „W cieniu” skupia się jednak
bardziej na psychologii człowieka i związku. Pokazuje do czego doprowadza brak
komunikacji i rezygnacja z siebie na rzecz szczęścia drugiej połowy. Jak ważne
jest zachowanie swojej tożsamości i nieuleganie wszystkim zachciankom ukochanej
osoby. Jak istotne jest zachowanie swojej niezależności także tworząc
długoletni związek. Bo jak ma sobie poradzić kobieta, która nagle zostaje
pozbawiona wszystkiego – męża, pieniędzy, domu… ? Czy musi właśnie pozostać „w
cieniu” czy ma walczyć o swoje? Być „milczącą żoną” („The silent wife” to tytuł
oryginalny) czy postawić się, zbuntować i wygrać nowe życie? To po prostu
fenomenalna analiza psychologiczna głównej bohaterki.
Uważam,
że każda osoba będąca w związku powinna zaznajomić się z tą pozycją. Osobiście
książka bardzo mi się spodobała i od jej przeczytania cały czas mam ją w
głowie, trudno o niej zapomnieć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz